Na glinianych nogach

Tytuł: Na glinianych nogach
Tytuł oryginału: Feet of Clay
Autor(zy): Terry Pratchett
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Rok wydania: 1996 (ENG), 2004 (PL)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dlaczego w bazie: W tej książce ze Świata Dysku pojawia się zaledwie jedna żółwia wzmianka, na samym początku w opisie natury tego świata, a więc dysku i A’Tuina:

Świat Dysku obracał się na tle migoczącego tła kosmicznej przestrzeni; wirował delikatnie na grzbietach czterech ogromnych słoni stojących na skorupie Wielkiego A’Tuina, gwiezdnego żółwia.
Kontynenty dryfowały powoli, okryte układami pogodowymi, które same kręciły się powoli przeciwko nurtowi, jak tańczący walca, którzy wirują w kierunku przeciwnym do kierunku tańca. Miliardy ton geografii przetaczały się po niebie.1



1. The Discworld turned against the glittering backdrop of space, spinning very gently on the backs of the four giant elephants that perched on the shell of Great A’Tuin the star turtle. Continents drifted slowly past, topped by weather systems that themselves turned gently against the flow, like waltzers spinning counter to the whirl of the dance. A billion tons of geography rolled slowly through the sky.


Autor: XYuriTT

Ciekawe czasy

Tytuł: Ciekawe czasy
Tytuł oryginału: Interesting Times
Autor(zy): Terry Pratchett
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Rok wydania: 1994 (ENG), 2003 (PL)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dlaczego w bazie: Jak to zazwyczaj w Świecie Dysku, także i w tej książce nie brakuje żółwich nawiązań. Pierwsze dwa są już na samym początku i jak to najczęściej bywa, dotyczą A’Tuina:

Oto świat Dysku, sunący w przestrzeni na grzbiecie gigantycznego żółwia.
Większość światów czyni tak na pewnym etapie ich percepcji. To kosmologiczna wizja, do jakiej ludzki umysł został zaprogramowany.1

Lecz to jest prawdziwy Dysk, który ma nie tylko żółwia, ale i cztery ogromne słonie, na których spoczywa rozległy, obracający się wolno krąg świata.2

Kolejne dwa kawałki to żółw używany w kontekście wyzwisk:

Rincewind musiał przyznać, że krzyczący człowiek ma rację. Nie w tym, ma się rozumieć, że ojciec Rincewinda był gnijącą wątrobą pewnej odmiany górskiej pandy, a matka wiadrem żółwiego śluzu. Rincewind nie pamiętał osobistych spotkań z żadnym z rodziców, przypuszczał jednak, że oboje byli przynajmniej w przybliżeniu humanoidalni, choćby i przez krótki czas.3

– Cisza, ty gębo… – gwardzista się zawahał.
– Wykorzystałeś już żółwia, złotą rybkę i coś, co chyba miało być serem – podpowiedział Rincewind.
– Gębo kurzego żołądka!4

Ostatnie to żółw… zdający sobie sprawę ze swojego nieciekawego położenia:

Przy jednym ze straganów żółw na szczycie kłębiącego się stosu innych żółwi, pod napisem: „3 r./szt., dobre na Ying”, rzucił Rincewindowi powolne spojrzenie mówiące „I myślisz, że to ty masz kłopoty?”.5



1. This is the Discworld, which goes through space on the back of a giant turtle.
Most worlds do, at some time in their perception. It’s a cosmological view the human brain seems pre-programmed to take.


2. But this is the Discworld, which has not only the turtle but also the four giant elephants on which the wide, slowly turning wheel of the world revolves.


3. Rincewind had to concede that the shouting man was right. Not, that is, about Rincewind’s father being the diseased liver of a type of mountain panda and his mother being a bucket of turtle slime; Rincewind had no personal experience of either parent but felt that they were probably at least vaguely humanoid, if only briefly.


4. “Silence, mouth of—” The guard hesitated.
“You’ve used turtle, goldfish, and what you probably meant to be cheese,” said Rincewind.
“Mouth of chicken gizzards!”


5. From one stall a tortoise on top of a struggling heap of other tortoises under a sign saying: 3r. each, good for Ying gave Rincewind a slow, “You think you’ve got troubles?” look.


Autor: XYuriTT

Muzyka duszy

Tytuł: Muzyka duszy
Tytuł oryginału: Soul Music
Autor(zy): Terry Pratchett
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Rok wydania: 1994 (ENG), 2002 (PL)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dlaczego w bazie: W kolejnej książce ze Świata Dysku pojawiają się trzy żółwie wzmianki… albo dwie? Pierwsza to standard, związana z A’Tuinem wzmianka:

Był to jakby pokój wewnątrz pokoju. Na podwyższeniu stało wielkie, ciężkie biurko, a przy nim skórzany obrotowy fotel. Duży model Dysku umieszczono na czymś w rodzaju ozdobnej podstawy w kształcie czterech słoni na skorupie żółwia. Było też kilka półek z książkami – grubymi tomami ułożonymi w tym przypadkowym stylu łudzi, którzy są zbyt zajęci korzystaniem z książek, by kiedykolwiek ułożyć je należycie.1

Drugi przypadek to ciekawa sprawa, żółw jest w polskiej wersji, w oryginale jednak niekoniecznie:

Wstała. Cienie wokół ścian – teraz, kiedy już się do nich przyzwyczaiła – wyglądały jak rzucane przez… rzeczy – nie całkiem maszynerię, ale nie do końca meble. Na trawniku przed pensją stał model układu planetarnego z żółwiem, słońcem i księżycem, a te niewyraźne kształty jakoś się z nim kojarzyły, choć jakie gwiazdy były tu przedstawione na swych mrocznych trajektoriach, nie potrafiła powiedzieć. Cienie zdawały się projekcjami obiektów zbyt dziwacznych, nawet jak na ten niezwykły wymiar.2

Ostatnia wzmianka jest w kontekście „rytuałów” i żółwiego mięsa:

Popatrzył na półki za ladą. Zauważył różową muszlę – też miała numer. Zwilżył językiem wargi i wyciągnął rękę…
– Jeśli zatrąbisz, to lepiej, żebyś miał pod ręką dziewicę na ofiarę, a także wielki kocioł owoców drzewa chlebowego i żółwiego mięsa – uprzedziła go staruszka.3



1. It was a room within a room. There was a large, heavy-looking desk on a raised dais, with a leather swivel chair behind it. There was a large model of the Discworld, on a sort of ornament made of four elephants standing on the shell of a turtle. There were several bookshelves, the large volumes piled in the haphazard fashion of people who’re far too busy using the books ever to arrange them properly.


2. Susan stood up. The shadows around the walls, now that she’d got used to them, seemed to be of things—not exactly machinery, but not exactly furniture either. There had been an orrery on the lawn at the College. The distant shapes put her in mind of it, although what stars it measured in what dark courses she really couldn’t say. They seemed to be projections of things too strange even for this strange dimension.


3. He stared along the shelves behind the makeshift counter. There was a pink conch shell. That had a number on it, too. He moistened his lips and reached out…
“If you blow that, you’d just better have a sacrificial virgin and a big cauldron of breadfruit and turtle meat standing by,” said the old lady.


Autor: XYuriTT

Zbrojni

Tytuł: Zbrojni
Tytuł oryginału: Men at Arms
Autor(zy): Terry Pratchett
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Rok wydania: 1993 (ENG), 2002 (PL)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dlaczego w bazie: Ciekawa odmiana, mamy bowiem jedno żółwie nawiązanie, nie jest ono jak zazwyczaj jednak związane z A’Tuinem, a jedynie luźnym skojarzeniem związanym z wyglądem:

Pan Morecombe był chudy, pomarszczony jak żółw i bardzo blady. Całe wieki trwało, zanim przeszedł do rzeczy, ale kiedy już przeszedł, rzecz wgniotła Vimesa w fotel.1



1. Mr. Morecombe was scrawny, like a tortoise, and very pale. It had taken him ages to come to the point, and when it came the point nailed Vimes to his chair.


Autor: XYuriTT

Panowie i damy

Tytuł: Panowie i damy
Tytuł oryginału: Lords and Ladies
Autor(zy): Terry Pratchett
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Rok wydania: 1992 (ENG), 2002 (PL)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dlaczego w bazie: W kolejnej książce ze Świata Dysku, wydanej po najbardziej żółwiej książce w serii mamy dla odmiany dużo mniej, wręcz najmniej dotychczas żółwich nawiązań, bo tylko jedno. Standardowe, na początku przywołany jest A’Tuin w kontekście tego jak dysk wygląda:

Ale ta opowieść zaczyna się na świecie Dysku, który sunie przez kosmos na grzbietach olbrzymich słoni stojących na skorupie gigantycznego żółwia. I nie jest zbudowany z żadnych kawałków niczyjego ciała.1



1. But this story starts on the Discworld, which travels through space on the back of four giant elephants which stand on the shell of an enormous turtle and is not made of any bits of anyone’s bodies.


Autor: XYuriTT

Wyprawa czarownic

Tytuł: Wyprawa czarownic
Tytuł oryginału: Witches Abroad
Autor(zy): Terry Pratchett
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Rok wydania: 1992 (ENG), 2001 (PL)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dlaczego w bazie: Kolejna książka (jak można się domyślić po tytule, z cyklu o wiedźmach) w której są drobne wzmianki o żółwiach, a właściwie to o A’Tuinie. Pierwsza to jego standardowy opis:

Oto świat Dysku, sunący przez kosmos na grzbietach czterech słoni, które z kolei stoją na skorupie Wielkiego A’Tuina, niebiańskiego żółwia.
Dawno, dawno temu taki wszechświat uważany był za niezwykły, a być może nawet całkiem niemożliwy.1

Kolejna wzmianka także dotyczy opisu Dysku:

W porównaniu z czymś takim, spory żółw ze światem na grzbiecie jest całkiem zwyczajny. Przynajmniej nie udaje, że nie istnieje; nikt też na Dysku nie próbował tego nieistnienia udowodnić – by się przypadkiem nie okazało, że ma rację i nagle znajdzie się zawieszony w kosmicznej pustce.
2

Trzecia i ostatnia nie wymienia A’Tuina wprost ale też do niego nawiązuje:

Owinięta wzdłuż całej żółwiokształtnej czasoprzestrzeni, znanej jako świat Dysku, opowieść zadrżała. Jeden zerwany koniec kołysał się i sunął przez ciemność, szukając dowolnej sekwencji, by się nią pożywić…3



1. This is the Discworld, which travels through space on the back of four elephants which themselves stand on the shell of Great A’Tuin, the sky turtle.
Once upon a time such a universe was considered unusual and, possibly, impossible.


2. Compared to all this, a large turtle with a world on its back is practically mundane. At least it doesn’t pretend it doesn’t exist, and no one on the Discworld ever tried to prove it didn’t exist in case they turned out to be right and found themselves suddenly floating in empty space. This is because the Discworld exists right on the edge of reality. The least little things can break through to the other side. So, on the Discworld, people take things seriously.


3. Coiled as it was around the length of turtle-shaped space-time known as the Discworld, the story shook. One broken end flapped loose and flailed through the night, trying to find any sequence to feed on…


Autor: XYuriTT

Kosiarz

Tytuł: Kosiarz
Tytuł oryginału: Reaper man
Autor(zy): Terry Pratchett
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Rok wydania: 1991 (ENG), 2001 (PL)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dlaczego w bazie: Kolejna książka w której jest kilka wzmianek, głównie o A’Tuinie. Bez rozbijania ich na osobne kawałki, trzy związane z nim kawałki brzmią:

Wyjątkiem jest Dysk, płaski i spoczywający na grzbietach czterech słoni, płynących przez kosmos na skorupie Wielkiego A’Tuina, żółwia świata.1

Któryś powiedział: Doskonale. Co to za miejsce?
Któryś powiedział: To świat Dysku. Płynie w przestrzeni na grzbiecie gigantycznego żółwia.
Któryś powiedział: Aha, to jeden z takich… Nie znoszę ich.2

Trudno jest zgłębić myśli istoty tak ogromnej, że w rzeczywistej przestrzeni jej wielkość można określić tylko w terminach prędkości światła. Ale zwrócił swą gigantyczną masę i oczami, w których mogłyby zatonąć gwiazdy, wśród miliardów światów poszukał jednego płaskiego. Na grzbiecie żółwia… Świat Dysku – świat i zwierciadło światów. Brzmiało to interesująco. A w swym miliardoletnim więzieniu Azrael się nudził.3

Dodatkowo, z racji pewnych wydarzeń i decyzji, każdy „rodzaj” żywych istot dostał swoją własną „personifikację” śmierci, w tym oczywiście żółwie:

Nad pustynią sunęła ciemna i pusta skorupa, unosząc się pól cala nad ziemią… Śmierć Żółwi.4



1. Except on the Discworld, which is flat and supported on the backs of four elephants which travel through space on the shell of Great A’Tuin, the world turtle.


2. One said, Very well. Where is this place?
One said, It is the Discworld. It rides through space on the back of a giant turtle.
One said, Oh, one of that sort. I hate them.


3. It is hard to fathom the thoughts of a creature so big that, in real space, his length would be measured only in terms of the speed of light. But he turned his enormous bulk and, with eyes that stars could be lost in, sought among the myriad worlds for a flat one.
On the back of a turtle. The Discworld—world and mirror of worlds.
It sounded interesting. And, in his prison of a billion years, Azrael was bored.


4. Over the desert a dark and empty shell moved purposefully, half an inch above the ground…the Death of Tortoises.


Autor: XYuriTT

Ruchome obrazki

Tytuł: Ruchome obrazki
Tytuł oryginału: Moving Pictures
Autor(zy): Terry Pratchett
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Rok wydania: 1990 (ENG), 2000 (PL)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dlaczego w bazie: Kolejna książka w której są malutkie żółwie wzmianki, najpierw dwie o A’Tuinie i jedna bardziej neutralno-porównawcza. Najpierw standardowo jest opis Świata Dysku a więc i A’Tuina:

Na tle rojów gwiazd zawisła mgławica, ogromna i czarna; jeden czerwony olbrzym lśni w niej niby szaleństwo bogów…
I raptem to lśnienie okazuje się błyskiem w gigantycznym oku, przesłoniętym nagle mrugnięciem powieki; ciemność porusza płetwą i Wielki A’Tuin, gwiezdny żółw, płynie dalej przez mrok. Na jego grzbiecie – cztery słonie. Na ich grzbietach, obramowany wodą, migoczący pod maleńkim, orbitującym wokół słońcem, wirujący majestatycznie wokół gór otaczających zamarzniętą Oś, spoczywa Dysk – świat i zwierciadło światów.1

Druga wzmianka, to także A’Tuin:

Kilka tysięcy mil pod Silverfishem Wielki A’Tuin, żółw świata, wiosłował sennie wśród gwiaździstej nocy. Rzeczywistość jest krzywą. To nie stanowi problemu. Problemem jest to, że owej rzeczywistości jest mniej, niż być powinno. 2

Trzecia i ostatnia to typowe nawiązanie-porównanie wyglądu:

– Nie myślisz chyba, że zaprosili nadrektora, co?
Magowie usiłowali schować się w swoich szatach, niby ustawione pionowo żółwie.3



1. And against the wash of stars a nebula hangs, vast and black, one red giant gleaming like the madness of gods…
And then the gleam is seen as the glint in a giant eye and it is eclipsed by the blink of an eyelid and the darkness moves a flipper and Great A’Tuin, star turtle, swims onward through the void.
On its back, four giant elephants. On their shoulders, rimmed with water, glittering under its tiny orbiting sunlet, spinning majestically around the mountains at its frozen Hub, lies the Discworld, world and mirror of worlds.


2. Several thousand miles under Silverfish, Great A’Tuin the world turtle sculled dreamily on through the starry night.
Reality is a curve.
That’s not the problem. The problem is that there isn’t as much as there should be. According to some of the more mystical texts in the stacks of the library of Unseen University—
—the Discworld’s premier college of wizardry and big dinners, whose collection of books is so massive that it distorts Space and Time—


3. The Chair’s face creased in panic behind his false real beard. “You don’t think they’ve invited the Archchancellor, do you?”
The wizards tried to shrink inside their robes, like upright turtles.


Autor: XYuriTT

Eryk

Tytuł: Eryk
Tytuł oryginału: Faust Eric
Autor(zy): Terry Pratchett
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Rok wydania: 1990 (ENG), 1997 (PL)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dlaczego w bazie: Kolejna (krótsza niż większość) książka dziejąca się w Świecie Dysku, dosyć symbolicznie żółwia, pojawiają się bowiem tylko trzy wzmianki o A’Tuinie. Pierwsza ma miejsce już na stronie tytułowej, gdzie podany jest adres miejsca akcji (widać to na załączonym poniżej obrazku, w wersji ilustrowanej sposób napisania tego fragmentu się wyróżnia względem reszty tekstu), później standardowo jest opisany, w ostatnim kawałku zaś Rincewind zastanawia się „jak to wszystko powstało”. Książka ta jest krótsza, ale za w pierwotnej wersji (bo wydano też „sam tekst”) ilustrowana! A na ilustracjach żółwie się oczywiście pojawiają, dwukrotnie.

Na grzbiecie Wielkiego A’Tuina.1

Poniżej, ostro oświetlony w martwej pustce przestrzeni, sunął pod ciężarem Stworzenia Wielki A’Tuin, żółw świata. Na jego – lub jej, ta kwestia nie została wyjaśniona – skorupie cztery słonie z wysiłkiem podtrzymywały sam Dysk.2

Często rozmyślał, jak się to wszystko zaczęło. Wyobrażał sobie coś w rodzaju eksplozji, tyle że od tyłu: międzygwiezdne gazy zbierają się z rykiem i formują Wielkiego A’Tuina albo przynajmniej grom. Albo cokolwiek.3




1. On top of Great A’tuin


2. Below, harshly lit in the arid vacuum of space, Great A’Tuin the world turtle toiled under the weight of Creation. On his—or her, the matter had never really been resolved—carapace the four giant elephants strained to support the Disc itself.


3. Rincewind had wondered how it had all started. He’d imagined a sort of explosion in reverse, with interstellar gases roaring together to form Great A’Tuin, or at least a roll of thunder or something.


Autor: XYuriTT

Straż! Straż!

Tytuł: Straż! Straż!
Tytuł oryginału: Guards! Guards!
Autor(zy): Terry Pratchett
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Rok wydania: 1989 (ENG), 1999 (PL)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dlaczego w bazie: Kolejna książka ze Świata Dysku, pierwsza w serii o Straży Miejskiej jest zdecydowanie mniej żółwiowa. Pierwsze żółwie nawiązanie pojawia się w jednym z przypisów:

W Spisie słów, od których oczy szczypią „figgin” definiowany jest jako małe chrupiące ciastko z rodzynkami. Słownik byłby wręcz bezcenny dla Najwyższego Wielkiego Mistrza, kiedy ten wymyślał przysięgę Bractwa, ponieważ znalazłby w nim także „welchet” (rodzaj kamizelki noszonej przez niektórych zegarmistrzów), „gaskin” (płochliwy, sza-robrazowy ptak z rodziny kaczek) i „moule” (gra sprawnościowo-zręcznościowa przy użyciu żółwi).1

Kolejne dwa dotyczą standardowo, A’Tuina, pierwsze o jego wędrówce, drugie zaś to opis samego Dysku (nie jak zwykle, na początku, ale na samym końcu książki tym razem):

Problemem było owo „w końcu”. W końcu Wielki A’Tuin dotrze do krańca wszechświata. W końcu pogasną gwiazdy. W końcu i Nobby może się wykąpać, chociaż taka teza wymagałaby drastycznych rewizji teorii Czasu.2

Niech oko obserwatora odsunie się nieco… Oto Dysk, świat i zwierciadło światów, niesiony przez kosmos na grzbietach czterech ogromnych słoni, stojących na skorupie Wielkiego A’Tuina, Niebiańskiego Żółwia. Wokół Krawędzi tego świata ocean przelewa się w pustkę nieskończonym wodospadem. W Osi wyrasta dziesięciomilowa iglica Cori Celesti, gdzie na migoczącym wierzchołku bogowie rozgrywają gry losami ludzi…>3



1. A figgin is defined in the Dictionary of Bye-Watering Words as 'a small short-crust pasty containing raisins’. The Dictionary would have been invaluable for the Supreme Grand Master when he thought up the Society’s oaths, since it also includes welchet Ca type of waistcoat worn by certain clock-makers’), gaskin Ca shy, grey-brown bird of the coot family’), and moules (’a game of skill and dexterity, involving tortoises’).


2. It was the “eventually” that was the problem. Eventually Great A ’Tuin would reach the end of the universe. Eventually the stars would go out. Eventually Nobby might have a bath, although that would probably involve a radical re-thinking of the nature of Time.


3. Let the eye of attention pull back…
This is the Disc, world and mirror of worlds, borne through space on the back of four giant elephants who stand on the back of Great A ’Tuin the Sky Turtle. Around the Rim of this world the ocean pours off endlessly into the night. At its Hub rises the ten-mile spike of the Cori Celesti, on whose glittering summit the gods play games with the fates of men…


Autor: XYuriTT