Dysk (Warstwy Wszechświata)

Tytuł: Dysk (wcześniej wydane także jako Warstwy Wszechświata)
Tytuł oryginału: Strata
Autor(zy): Terry Pratchett
Tłumaczenie: Jarosław Kotarski
Rok wydania: 1981 (ENG), 1992 (PL)
Wydawnictwo: Alma-Press (PL), Rebis (PL)

Dlaczego w bazie: Jedna z pierwszych książek autorstwa Terry’ego Pratchetta, pomimo tytułu „Dysk” pod jakim została rewydana w Polsce, nie należy ona do cyklu Świata Dysku, seria jedynie wykorzystuje pewne idee które autor pierwszy raz opisał tutaj.

W książce znalazły się 2-4 żółwie cytaty. Rozbieżność liczbowa wynika jak to często w takich przypadkach, z pewnych kwestii tłumaczeniowych, po angielsku żółw obecny jest tylko dwa razy, w tłumaczeniu, cztery. Stosowne fragmenty prezentujemy poniżej.

Pierwsze dwa kawałki są żółwiowe w obu wersjach językowych:

– Ludzie wierzyli, że świat jest płaski i oparty na grzbietach czterech słoni – odezwała się niespodziewanie Silver.
– Tak? – zdziwiła się uprzejmie Kin. – A na czym stoją słonie?
– Na olbrzymim żółwiu płynącym przez przestrzeń. Kin spróbowała przetrawić ten pomysł, ale nie bardzo jej się to udało.
– Głupie. Czym on niby miałby oddychać?
– A skąd ja mam wiedzieć?! To mit twojej rasy, nie mojej.1

Pod powierzchnią morza przesuwał się olbrzymi, wyraźnie widoczny kształt – żółw o skorupie wielkości wyspy i łbie niczym dom oraz czterech płetwiastych odnóżach. Przez chwilę płynął jeszcze pod powierzchnią, po czym zaczął się leniwie zanurzać.
– Widziałem, jak się budzi – wyjaśnił Marco. – Zwróciłem uwagę na regularny kształt płetwy i gdy ją obserwowałem, poruszyła się. Musi mieć zwyczaj wypływania i czekania, aż ktoś wyląduje i rozpali ognisko na skorupie, a potem ma duży, zaskoczony posiłek.
– Skorupa długości co najmniej stu metrów – oceniła Silver. – Zadziwiające. Podobne okazy istnieją na Ziemi?
– Na szczęście nie. – Kin ponownie zaszczekała zębami.2

W kolejnych dwóch żółw to efekt inwencji tłumacza:

Miałam zamiar użyć twojego stunnera, ale nie ma go w kombinezonie – przerwała jej rzeczowo Silver. – Musiałaś go zgubić koło żółwia, co załatwia plan A. 3

– To dlaczego się z nami nie skontaktowaliście, gdy tylko przylecieliśmy?! Cholera, żarły mnie wszy, omal nie zostałam śniadaniem dla przerośniętego żółwia i wylądowałam w haremie, że nie wspomnę o…4

1. ’Some humans used to believe the world was flat and rested on the backs of four elephants,’ said Silver.
'Yeah?’ said Kin. 'What did the elephants stand on?’
'A giant turtle, swimming endlessly through space.’
Kin tasted the idea. 'Stupid,’ she said. 'What did the turtle breathe?’
'Search me. It’s your racial myth.’


2. A shadow moved under the sunlit waves, a big turtle, island sized, with four paddle legs and a head the size of a small house. As they watched it flapped lazily into the depths.
'I saw it wake,’ said Marco. 'I had been pondering the regularity of the legs, wondering if they were shoals, and then one moved. No doubt it makes a practice of this and feeds on the unfortunates who light fires on its shell.’
'A carapace length of a hundred metres,’ mused Silver. 'Remarkable. Do such exist on Earth, Kin?’
'No,’ said Kin, through chattering teeth.


3. I had intended using your stunner, but it was not in your suit,’ said Silver. 'No doubt you lost it on the floating island.


4. Then why didn’t you contact us as soon as we arrived? Hell, I’ve had fleas, I’ve nearly been burned alive, I was shoved in a seraglio–


Autor: XYuriTT

Dodaj do zakładek Link.

Możliwość komentowania została wyłączona.