Trzy wiedźmy

Tytuł: Trzy wiedźmy
Tytuł oryginału: Wyrd Sisters
Autor(zy): Terry Pratchett
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Rok wydania: 1988 (ENG), 1998 (PL)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dlaczego w bazie: W szóstej książce ze Świata Dysku żółwie pojawiają się trzykrotnie, za każdym razem w formie innego nawiązania. Pierwszy jest najbardziej standardowy, bowiem to opis A’Tuina

Przez bezdenną otchłań kosmosu płynie gwiezdny żółw Wielki A’Tuin, niosąc na grzbiecie cztery ogromne słonie, dźwigające na barkach ciężar świata Dysku. Maleńki księżyc i słońce krążą wokół nich po skomplikowanych orbitach, powodujących zmiany pór roku. Nigdzie indziej we wszechświecie nie zdarza się, by słoń musiał przesunąć nogę, zwalniając drogę dla słońca.1

Druga wzmianka, to żółw którego przygarnęła/kupiła Magrat jako swoje zwierzątko:

– To już piętnasty w tym roku – zauważyła Babcia. – Nie licząc konia. Co to jest?
– Kamień – zachichotała Niania Ogg.
– Przynajmniej wytrzyma dłużej.
Kamień wysunął głowę i spojrzał na Babcię z lekkim rozbawieniem.
– To żółw – wyjaśniła Magrat. – Kupiłam go na targu w Owczej Wólce. Jest bardzo stary i zna wiele tajemnic. Tak mówił sprzedawca.
– Znam tego człowieka – rzekła Babcia. – Sprzedaje złote rybki, które rdzewieją na drugi czy trzeci dzień.
– W każdym razie nazwę go Chyżostopy – oznajmiła wyzywająco Magrat. – Mogę, jeśli zechcę.2

Trzecie i ostatnie nawiązanie zaś jest sceniczne, podczas wystawiania sztuki teatralnej pojawia się żółw w kontekście militarno-bojowym:

– Bełkoczesz, człeku. Patrz, jak odbijam żółwi cios twej włóczni. Powiedziałem: patrz, jak odbijam żółwi cios twej włóczni. Twej włóczni, człeku! Trzymasz ją w garści, na miłość bogów!3



1. Through the fathomless deeps of space swims the star turtle Great A’Tuin, bearing on its back the four giant elephants who carry on their shoulders the mass of the Discworld. A tiny sun and moon spin around them, on a complicated orbit to induce seasons, so probably nowhere else in the multiverse is it sometimes necessary for an elephant to cock a leg to allow the sun to go past.


2. “That makes fifteen this year,” said Granny. “Not counting the horse. What’s this one?”
“It’s a rock,” chuckled Nanny Ogg.
“Well, at least it should last,” said Granny.
The rock extended a head and gave her a look of mild amusement.
“It’s a tortoise,” said Magrat. “I bought it down in Sheep-ridge market. It’s incredibly old and knows many secrets, the man said.”
“I know that man,” said Granny. “He’s the one who sells goldfish that tarnish after a day or two.”
“Anyway, I shall call him Lightfoot,” said Magrat, her voice warm with defiance. “I can if I want.”


3. “Thou babblest, man. See how I dodge thy tortoise spear. I said, see how I dodge thy tortoise spear. Thy spear, man. You’re holding it in thy bloody hand, for goodness’ sake.”


Autor: XYuriTT

Dodaj do zakładek Link.

Możliwość komentowania została wyłączona.