Reklamy – Comcast

Reklamy: Motoryzacyjne | Comcast | TurtleWax | Telewizja | Finansowe | Zabawki 1 | Zabawki 2
Napoje | Piwo | Komunikacja | Jedzenie | Tortuguita | Wonderful Pistachios | Turtles | Sours
Elektronika | Miejsca | Społeczne | Różne 1 | Różne 2 | Różne 3 | Muzyka


Bill i Karolyn Slowskys (Slowskysowie) to żółwia rodzina wykreowana przez firmę Comcast (później przemianowali się na Xfinity), wystąpili oni w sporej ilości ich reklam. Później pojawił się także ich potomek, zwany po prostu juniorem. Ich podstawową cechą jest uwielbienie dla powolności (czyli typowo żółwiej cechy wg. stereotypów), większość reklam opiera się o kontrast, Oni preferują powolne rozwiązania i internet ADSL, reklamowany internet Comcast/Xfinity jest czymś co Billowi nie pasuje, bo to szybka usługa. Pojawiający się później Junior nie podziela poglądów ojca.

001 – Przedstawiają się i zachwalają jak bardzo internet ADSL jest fajniejszy niż ten od Comcastu, no bo jest dużo wolniejszy, czyli zgodnie z ich preferencjami.

002 – Są w kinie, Bill marudzi na kino, bo wolał ściąganie, dodawało ekscytacji, bo miał wolnego neta.

003 – Założyli Slow Party (powolną partię), ale powoli im idzie zbieranie poparcia, bo auto mają powolne i w ogóle.

004 – Bohaterowie są na przystanku autobusowym – gdy ona przeczytała, że Comcast za darmo podwaja wszystkim prędkość, on aż zemdlał (tzn. przewrócił się na plecy).

005 – Rozmawia z kimś (obsługą) przez telefon, jest jednak nie zadowolony gdy zostaje połączony z konsultantem, woli bowiem słuchać muzyczki jaką zwyczajowo rożne infolinie puszczają w czasie oczekiwania niż otrzymać informacje.

006 – Bill chce przejechać się dorożką – bo gdy wszyscy idą do Comcasta, wolne rozwiązania są mało popularne a więc nie ma tłoku.

007 – Bill chcąc, żeby internet był wolniejszy wyniósł laptopa za dom, na ile kabel pozwolił, ale połączenie nie zwolniło.

008 – Oprócz rodziców jest też potomek, wymawia swe pierwsze słowo, oczywiście jest to SLOW (powoli), ku uciesze ojca.

009 – Bill z żoną otworzyli knajpę, Kevin, pracownik, marudzi na szybkość internetu, ku irytacji Billa oczywiście.

010 – W knajpie, Kevin ponownie porusza temat zmiany internetu na szybszy, ale Bill nie chce go słuchać, wręcz twierdzi, że jest zajęty bo akurat coś ściąga i nie ma czasu rozmawiać (zamierzona ironia, gdyby zmienił internet, miałby czas porozmawiać).

011 – Bawią się w chowanego – Bill doliczył do trzech tysięcy ale ona i tak nie zdążyła się schować.

012 – W łóżku, rozmawiają o tym, że Comcast zapewnia szybki internet niezależnie gdzie mieszka klient, natomiast używane przez nich połączenie ADSL przeciwnie (ale oczywiście to, że mają powolny internet cieszy Billa).

013 – Feel the burn (w luźnym tłumaczeniu, „poczuj prędkość”), mówi Bill, bardzo powoli idąc na bieżni.

014 – Pierwsze pojawienie się juniora, ogłaszają jego imię, różne, bo maile które do siebie nawzajem wysłali nie dotarły i się nie dogadali (czyli w domyśle, ma to wykazać zawodność ich internetu, gdyby używali reklamowanego, takie rzeczy by się nie zdarzyły).

015 – Skupiona na juniorze, zachwala on usługi Xfinity (które standardowo, nie odpowiadają Billowi).

016 – W samochodzie, junior nie mógł zasnąć, więc zabrali go na przejażdżkę. Młody pokazany jest w foteliku i w ogóle.

017 – Młody się przewrócił, więc rodzice czekają aż się rozpłacze, co oczywiście chwilę trwa.

018 – Rodzice rozmawiają z opiekunką juniora, która marudzi na ich wolny internet (wychodzi także, że Karolyn ma ponad 100 lat).

019 – Junior używa F-word, czyli fast (co jest ich odpowiednikiem typowego słowa na F, czyli najpopularniejszego przekleństwa), Bill ciekaw jest skąd zna on w ogóle takie słowa i przypomina sobie wszystkie sytuacje, gdy był zdenerwowany i mu się to słówko wymkneło.

020 – Dostali za pośrednictwem ślimaczej poczty zaproszenie na imprezę z okazji roku 2000. Syn komentuje, że miało to miejsce 20 lat temu, ale Bill mu dogryza, że matematyk sie znalazł.

Dodaj do zakładek Link.

Możliwość komentowania została wyłączona.