Nagle, ostatniego lata

Tytuł: Nagle, ostatniego lata
Tytuł angielski: Suddenly, Last Summer
Premiera: 1959
Reżyseria: Joseph L. Mankiewicz
Aktorzy: Elizabeth Taylor, Katharine Hepburn, Montgomery Clift, Albert Dekker, Mercedes McCambridge, Gary Raymond, Mavis Villiers, Patricia Marmont
Gatunek: Dramat, tajemnica, thriller
Kraj Produkcji: UK, USA

Dlaczego w bazie: Żółwie pojawiają się w tym filmie jedynie w formie opowieści, dość długiej i szalenie plastycznej jaką bohaterka wygłasza, z niewielkimi wtrąceniami swego rozmówcy. Poniżej zapis całości:


– Widzieliśmy żółwie morskie wypełzające z morza na coroczne składanie jaj. Raz na rok, samica żółwi morskich wypełza z morza, na rozgrzany piasek na plaży tej wulkanicznej wyspy by kopać dołki w piasku i składać tam jaja. Jest to długa i straszna rzecz, osadzanie takich jaj w piasku. A gdy zakończą tę czynność wyczerpana samica żółwia morskiego pełza z powrotem do morza na wpół martwa. Ona nigdy nie widzi swojego potomstwa. Ale my tak. Sebastian wiedział dokładnie, kiedy z jaj zaczną wylęgać się żółwie. Wróciliśmy w samą porę na tą cudowną chwilę.
– Pani wróciła?
W samą porę by być świadkami jak się wylęgają i ich desperackiego biegu do morza. Wąska plaża, koloru kawioru, cała aż się ruszała. Niebo też było w ruchu, pełne drapieżnych ptaków. I hałas ptaków ich dzikie krzyki, jak one krążyły nad plażą Encantadas, kiedy młode żółwie morskie wylęgły się i zaczęły swój wyścig do morza.
– Wyścig do morza?
– Zgromadzone drapieżne ptaki uczyniły niebo prawie czarnym. Powiedziałam wtedy, „Sebastian, nie. Nie to nie jest tak.” Ale on spojrzał na mnie. Zrobił ten straszny wzrok. – Jak to nie jest tak?
– Życie. Powiedziałam, „Nie. Nie! To nie jest prawda!” Ale on powiedział, że jest. Powiedział, „Spójrz, Violet. Zobacz, tam na brzegu.” Spojrzałam i zobaczyłam piasek, cały żywy, cały żywy nowo wyklute żółwie morskie pełzną do morza podczas gdy ptaki unosiły się i spadały, by zaatakować unosiły się i spadły, by zaatakować. Chwytały w wodzie małe żółwie morskie przewracały je tak, aby dostać się do ich miękkich spodów i rozdzierały je a potem jadły ich ciała. Sebastian domyślił się prawdopodobnie że tylko jedna setna tych żółwi trafi do morza. Natura nie tworzy obrazów dla współczucia człowieka. Natura jest okrutna! Sebastian od dawna o tym wiedział, od urodzenia o tym wiedział, ale nie ja. Powiedziałam, „Nie, nie, to są tylko ptaki i żółwie morskie, nie my.” Nie wiedziałem wtedy, że to my. Że my wszyscy jesteśmy złapani w pułapkę przez to niszczycielskie powołanie do życia. Nie mogłam, nie chciałam stanąć twarzą w twarz z przerażającą prawdą.


– We saw the sea turtles crawl out of the sea for their annual egg-laying. Once a year, the female of the sea turtles crawls out of the sea onto the blazing sand beach of a volcanic island to dig a pit in the sand and deposit her eggs there. It’s a long and dreadful thing, the depositing of the eggs in the sand. And when it’s finished the exhausted female turtle crawls back to the sea half-dead. She never sees her offspring. But we did. Sebastian knew exactly when the sea turtle eggs would be hatched. We returned in time for it.
– You went back?
– In time to witness the hatching and their desperate flight to the sea. The narrow beach, the color of caviar, was all in motion. The sky was in motion, full of flesh-eating birds. And the noise of the birds their savage cries as they circled over the beach of the Encantadas while the new sea turtles scrambled out and started their race to the sea.
– Race to the sea?
– To escape the flesh-eating birds that made the sky almost black. And I said, „Sebastian, no. No, it’s not like that.” But he made me look. He made me see that terrible sight.
– What was not like that?
– Life. I said, „No. No! That’s not true!” But he said it is. He said, „Look, Violet. Look, there on the shore.” And I looked and saw the sand all alive, all alive as the new-hatched sea turtles dashed to the sea while the birds hovered and swooped to attack and hovered and swooped to attack. They were diving down on the sea turtles turning them over to expose their soft undersides tearing their undersides open and rending and eating their flesh. Sebastian guessed that possibly only a hundredth of one percent of their number would escape to the sea. Nature isn’t created in the image of man’s compassion. Nature is cruel! Sebastian knew it all along, was born knowing it, but not I. I said, „No, no, those are
only birds, turtles, not us.” I didn’t know then it was us. That we are all of us trapped by this devouring creation. I couldn’t, wouldn’t face the horror of the truth…

Autor: XYuriTT

Dodaj do zakładek Link.

Możliwość komentowania została wyłączona.